Drobiazgi i szczególy
Na budowie hula wiatr a wróble tranzytem przez poddasze przefruwają.
Czekamy na okna i w między czasie delikatnie ogarniamy "obejście" plus tworzymy tymczasowe schody i balustradę na poddaszu, co by BHP stało się zadość.
Z prac ważniejszych - zostały doprowadzone wszystkie przyłącza do budynku, tzn. kabel w ziemi jest, tylko zrobić instalacje elektryczną w domu i puszczać prąd w obieg.
Woda w domu dostępna, ale nie zakładaliśmy na razie licznika ani nie podpisywaliśmy umowy, bo i po co skoro na razie nikt z tego tam nie korzysta. Jak będzie trzeba to się zamontuje i bedzie.
Natomiast kibelek można spokojnie postawić bo kanalizacja z "obiegiem g[ł]ównym" połączona. Zadziała pod warunkiem posiadania ze sobą wiadra wody w zapasie :)
Do tego zrobiony gaz w działce, czeka na instalacje ze strony PGNiG po "ich" stronie płotu.
Generalnie wszystko ogranęla nam jedna firma, kopiąc w gratisie rowek pod wspomniany kabel zasilający. W zakres prac wchodziło również przebudowanie ponad 100 metrów sieci wodociągowej z fi40 na fi90. Pół wsi odczuło budowę Meteora, ponieważ Panowie zamknęli wodę dla sporej liczby mieszkańców podczas przepinania rur. :)
Oprócz tego zabita brama garażowa i zrobione tymczasowe drzwi. No i kontrukcja pod okno trójkątne też zmontowana. Poniżej na zdjęciach widoczne. efekty.
Acha i rozgardiasz z podwórka przed domem usunięty. Ziemia i kopary do równania włości maja nadciagnąć lada moment. Chyba, że śniegi i deszcze uniemożliwią. Ale tego Inwestory nie biorą pod uwagę.
Zdjęcie schodów zrobione podczas etapu: "schody się robią, wrócę jak skończe!!!!!"
Na okna czekamy nadal. Mają być na początku Grudnia.