Po latach
zaloguj
Mieszkamy od miesiąca ale jakoś nie było czasu wcześniej pisać!
Nie jest wszystko skończone, ale mieszkać się da.
Podwórko pozostawia wiele do życzenia. Trzeba nawieźć ziemi, posiać trawę, posadzić krzewy, ogrodzić, ułożyć kostkę, zrobić tarasy czyli praktycznie wszystko. Łazienka na górze dopiero ruszy w sobotę, ale ta na dole całkiem daje radę obsłużyć 5 osobową rodzinę, choć zdecydowanie stwierdzam, że czarne płytki na ścianach w połysku są bardzo mało praktyczne.
W sypialni garderoba czeka, aż mąż będzie miał czas zrobić półki. Na razie wszystko na tymczasowych wieszakach. Wiele świateł jeszcze nie pozakładanych mimo że kupione leżą w pudełkach. Niestety cierpimy na chroniczny brak czasu i z utęsknieniem oczekujemy wakacji. Skończy się szkoła, zajęcia dodatkowe i wożenie to będzie można spokojnie wracać po pracy do domu i coś robić.
Na ten moment jesteśmy szczęśliwi że udało się nareszcie przeprowadzić. Równo 2 lata po tym jak wbiliśmy pierwszą łopatę.
Długo nie pisaliśmy ale nie próżnowaliśmy. Nasz domek zyskał ocieplenie, na razie bez tynku gdyż budżet się niestety na tyle skurczy że osiąga dno a chcemy się wprowadzić i powoli kończyć. Tynk może poczekać. Ważne że jest ciepło. Na ocieplenie zewnętrzne daliśmy 20 cm styropianu termoorganiki Gold. Mamy nadzieję że zapewni nam to w miarę dobre parametry i uchroni od bardzo wysokich rachunków za gaz. Na razie tragedii nie ma. Dom jest już ogrzewany utrzymujemy co prawda temp ok 16 stopni ale nie jest źle. Myślę że jak będziemy już mieszkać to temp 19 20 stopni będzie dla nas optymalna.. Rekuperacja sprawdza się super. Na czas zacierania szpachli rekuperator został wyłączony żeby go nie zapchac kurzem i czuć było znaczna różnice. Ciepło uciekło dużo szybciej. Także jesteśmy bardzo zadowoleni ze się na nią zdecydowaliśmy. Wewnątrz położone są już płytki w salonie kuchni na holu, łazienka na dole lada moment będzie skończona. Powstają też schody które pewnie w tym tygodniu najdalej w przyszłym będą gotowe. Pomieszczenia po kolei malujemy. Na bialo większość jest już pomalowana. Zostały kolorki. Dziś powinny być panele. Także najbliższy czas to malowanie i układanie paneli. Kuchnia czeka już w garażu w pudełkach. Trzeba będzie ją poskręcać i koniec już widać. Mamy nadzieję, że Śniadanie Wielkanocne będziemy jeść już w nowym domu.
No i są nareszcie! Dłuuuuuuugo wyczekiwane drzwi i brama.
Wewnątrz prace powoli postępują. Kominek się kończy. Góra zabudowana i wyszpachlowana, pozostał dół. Powoli kompletujemy materiał na podłogi, których nadal nie można układać, bo gaz nie płynie. Niby Panowie się przekopali ale potrzeba jeszcze niezbędnej papierologii.
Schody podobno się robią a ociplenie obiecane na koniec miesiąca. Mamy nadzieje że pogoda pozwoli na wykonanie niezbędnych prac.
No i jest śnieg w lecie :)
Wczoraj wpadła ekipa z firmy TermoIdea i opruszyła cały dach i strop na poddaszu pianą. Padło na pianę - PCC PRODEX ECOPRODUR S0310. Taka została zaproponowana przez wykonawcę. Jako kompletnie zielone pelikany, łyknęliśmy to bez sprzeciwu. Zobaczymy jak się będzie sprawować.
Nie obyło się bez pewnego zgrzytu. Zatkanie otworów między dachem a ścianą kolankową, przy pomocy styropianiu, mozolnie wykonane przez inwestora, spotkało się z sporą krytyką panów wykonawców. Poczym zabrali się za poprawienie przygotówki, efekt był taki, że i tak pociapali dach. Ale na szczęście udało im się to wyczyścić i finalnie wszystko poszło sprawnie. Poza tym ekipa bardzo solidnie po sobie posprzątała, co nie zawsze się zdarza. Kolejny plus.
Ekipa wpadła o 7:30 a wyjechała o 15, więc całkiem dobre tempo.
Trochę danych technicznych:
Połać do izolacji, wyliczona z pomiarów to 224,5 m2. Na skosach deklarowana grubość piany to min. 20cm, na stropie deklarowana grubość to 15cm. W rzeczywistości wyszło grubiej, szczególnie na stropie. Miało być tylko pomiędzy krokwiami, ale panowie stwierdzili, że lepiej więcej jak mniej :).
Nadmiar piany ma jedną wadę, w korytarzu nad schodami nadal brak haków pod profile więc, trzeba będzie troche dłubnąć tu i tam aby haki przykręcić.
Całość wygląda dość solidnie, nawet usztywniło dość dobrze całą konstrukcję dachu. Oby spełniło swoje zadanie.
Teraz czas na zabudowanie tego wszystkiego...